|
Wystawa kibiców Widzewa w Głownie |
25 czerwca 2010 roku w Głownie odbyła się wystawa pod tytułem „Widzew Łódź 1910-2010, Kibice Widzewa w Głownie”. Do Głowna ruszamy w sile pięciu osób, na miejscu dołącza się jeszcze jedna osoba. Razem z chłopakami z Głowna udajemy się chodnikami miasta do Muzeum, nie zabrakło oczywiście śpiewów i pochód minął całkiem znośnie. Cała ekspozycja robiła wrażenie, zgromadzić tyle przedmiotów związanych z naszym klubem w jednym miejscu na pewno nie jest łatwo. Historyczne wycinki z gazet, koszulki, szaliki, piłki, odznaki czy też trawa wprost z murawy, na której rozegrano słynny, wyjazdowy mecz z Legią z 1997 roku - to tylko część eksponatów. Przy wejściu każdy otrzymał odznakę Widzewskiego Głowna, podczas trwania wystawy nie zabrakło poczęstunku dla przybyłych gości. Po przemówieniu wygłoszonym przez przedstawicieli klubu (Cacek junior i Tomasz Łapiński), miasta oraz kibiców odpalamy racę i strobo, towarzyszy temu oczywiście głośny śpiew. Kolejnym elementem wystawy był film, można było obejrzeć historyczny materiał, w którym zawarto największe spotkania z udziałem Widzewa. Dużą furorę zrobiła również książka dotycząca agresywnego zachowania Kibiców Widzewa, trzeba przyznać, że statystyki w niej zawarte były bardzo ciekawe . Po oficjalnej części w muzeum przyszedł czas, na prawdziwie kibicowskie spotkanie. Wprost spod budynku, gdzie znajdowała się ekspozycja udajemy się do Pubu, który tego wieczora był całkowicie opanowany przez Czerwoną Armię. Szalik wiszący nad barem, a także inne widzewskie akcenty wewnątrz wytwarzały świetną atmosferę. Nie zabrakło kiełbasek, napojów i oczywiście donośnych śpiewów niosących się przez pobliski las. Kiedy wszyscy się już 'rozgrzali' została odpalona pirotechnika, race, stroboskopy, fajerwerki - na dłuższą chwilę było baardzo jasno i kolorowo. Wiszący na żywopłocie transparent, "Bójcie się CHAMY do Ekstraklasy wracamy" tylko podkreślał, że humory tego dnia dopisywały wszystkim i były na prawdę ekstraklasowe. Czas upływał bardzo przyjemnie, wspólne rozmowy i radosne śpiewy tworzyły niepowtarzalny klimat. Kiedy przyszedł czas powrotu do Łowicza, zostajemy bardzo żywiołowo i ciepło pożegnani. Powrót do Łowicza szybki i sprawny - tak kończy się nasza wyprawa do Głowna.Gratulacje dla FC Głowno za zorganizowanie wystawy i późniejszej imprezy. Na pewno Wasza praca nie poszła na marne i patrząc z neutralnej pozycji całość w pełni wypaliła. Dzięki za zaproszenie, jestem pewien, że w swoim czasie Wam się zrewanżujemy. Pozdrowienia lecą również do chłopaków ze Strykowa, Bratoszewic i Zgierza, którzy także przybyli w piątek do Głowna.
PS Specjalne pozdrowienia i wyrazy wsparcia dla Mateusza C., który jadąc w czarnym Lexusie na podwarszawskich blachach został bardzo miło przywitany |
Dodał: FCŁ, dnia 28.06.2010, 13:07 |
komentarze [0] |
[skomentuj] [wróć do newsów]
Informacja |
Do tego newsa nie dodano jeszcze żadnego komentarza. [skomentuj] |
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL
|